Szukamy domu Półtorej roku u osoby nieporadnej życiowo i ograniczonej umysłowo, która podawała mu słomę do jedzenia. Uwiązany na półmetrowym łańcuchu wciskał się do lichej budy, chroniąc przed mrozem i dokuczającą spiekotą letnich dni. Znikąd nie nadchodziła pomoc, zresztą jak jej oczekiwać od kogoś, kto widok psa skrępowanego i głodnego, uznał za powszechny obraz polskiej wsi, znieczulonej i nierzadko głuchej na niemy krzyk cierpiącego zwierzęcia. Rzucane od czasu do czasu ochłapy nie wystarczały do przetrwania na tyle, aby pokryć ciało psa ochronną warstwą tłuszczu. Zapadnięte boki wskazują na dotkliwy głód i codzienną, niemal heroiczną walkę o życie. Już teraz trzeba go zabrać od osoby, która sama żyjąc w spartańskich warunkach, skazała zwierzę na los psiego więźnia, dotkliwie naznaczonego życiem bez jakiejkolwiek nadziei na lepsze jutro. Pilnie potrzebny dom, który pokaże Misiowi możliwość funkcjonowania w normalności przy pełnej misce, której już mu nigdy nie zabraknie..... tel 511004983 , 727774731