Pilnie, rozpaczliwie wręcz szukamy chociażby domu tymczasowego dla Dannyego, psa dla którego po 4 latach smutnego życia w schronisku pojawiło się światełko nadziei. Miał być dom, miłość, ciepło, psi kumple. Jednak rzeczywistość jest inna, bardzo brutalna. Danny, niedowidzący, wspaniały pies powraca z adopcji. Tak upragnionej, wyczekiwanej i okraszonej morzem łez szczęścia, że los uśmiechnął się do psa po wielkich przejściach. Danny ma poważne problemy ze wzrokiem, tym bardziej nasze twarze rozjaśnił uśmiech, gdy pojawiła się rodzina chętna przygarnąć Danny'ego, z całym jego zdrowotnym i egzystencjalnym bagażem. Niestety takiej wersji losu nie przewidzieliśmy. Danny ma być zwrócony nam, niczym niepotrzebny mebel, rzecz bez wartości. Prawdopodobnie wypadek życiowy ludzi, dla których miał być całym światem, spowodował decyzję o natychmiastowym przewiezieniu do Tarnowa......Tylko jak tego wspaniałego, bezproblemowego niemal behawioralnie psa wstawić na ponownie za kraty boksu? Powrót do schroniska to dla niego wyrok... Jak popatrzeć w te zamglone oczy, które przez kilka dni radowały się w nowym, upragnionym domu? Smutek potworny dławi serce i nikt z nas nie chce, i nie może dopuścić do tego, aby Danny'ego znów umieścić w psim "bidulu"! Dlatego ważny jest dla nas czas, aby znaleźć mu ten jedyny i najcudowniejszy dom pod słońcem. Dom, który okaże się tym do końca dni Danny'ego, pełnym miłości, odpowiedzialności, troski...Mamy tylko was i wasze udostępnienia. Może wspólnymi siłami znajdziemy temu bohaterskiemu psiakowi lokum pełne ciepła i empatii?