Dramat psów

Interwencje

Magdalena Badura

Dramat psów u zaburzonego właściciela,żyjącego na odludziu,w brudzie, ciemności i dzikości.Od 2015 roku systematycznie zabieramy psy,które zabiera ze wsi i przypina na półmetrowej uwięzi,bez dachu nad głową i dostarczania jedzenia.Jeden z nich jest ofiarą jego przemocy i na widok każdego człowieka załatwia swoje potrzeby pod siebie,trzęsąc się ze strachu i skowyczac jak dzikie i zagubione zwierzę.Nie pozwala do siebie podejść,obija się o wszystko co go otacza,kalecząc świata je ciało i drżąc w potwornym strachu.Rzadko napotykamy na tak dramatyczne i niepokojące widoki.
W dniu dzisiejszej interwencji człowiek u którego przebywa tak bardzo skrzywdzona istota,której płci nie jesteśmy w stanie ustalić z powodu jej zachowania,uciekł do swojej rudery,zamykając się szczelnie i nie reagując na nasze wołania.Wezwana na miejsce policja,wydawałoby się odporna na dostrzegalne krzywdy,z trudem opanowywała złe emocje ... Będziemy wspólnie składać zawiadomienie,ale teraz najważniejszy jest on albo ona....Nie może tam zostać ani chwili dłużej,gdyż przypuszczamy ,że codziennie przechodzi przez gehennę znęcania i to straszliwego...
Jutro tam jedziemy ,ale gdzie go umieścić..Czy ktoś nas wesprze w lokum?Czy ktoś mu da tymczas,aby ochłonął ,doszedł do siebie i powoli zaczął wychodzić z ciężkiej traumy?....

Pinie prosimy o pomoc,sytuacja jest dramatyczna dla psa.

 

506038700